Wywiad z Magdaleną

Eucharystia - co to tak naprawdę jest? Jak się w niej odnaleźć? Czego się można po niej spodziewać?

 

      Posłuchajmy ciekawego wywiadu z Magdą, częstą uczestniczką we Mszy świętej.

Magdo, nie trudno zauważyć, że bywasz bardzo często na Mszy świętej. Obserwując Cię w kościele od kilku miesięcy, widzę, że jesteś obecna na Eucharystii codziennie. Kiedyś w rozmowie powiedziałaś nawet, że nie możesz żyć bez Eucharystii.

Czy mogłabyś się z nami podzielić, czym jest dla Ciebie Eucharystia i co w niej takiego jest, że przyciąga Cię niemal jak potężny magnes?

  • Eucharystia jest dla mnie źródłem życia. To spotkanie z żywym Chrystusem. Spotkanie z moim Panem i Zbawicielem. To jest ten moment dnia, na który już od rana wyczekuję z utęsknieniem.

Chodzisz tak często na Mszę świętą - czy to nie przesada? Czy Twój zapał nigdy nie ustaje? Miewasz może chwile zniechęcenia albo ,,obniżenia temperatury wiary”? Jaki jest dla Ciebie najważniejszy moment podczas każdej Mszy świętej?

  • Jak się kogoś kocha, to chce się z nim spędzać jak najwięcej czasu. Najlepiej cały dzień. Często 45 minut nie wystarczy, żeby się sobą nacieszyć. Tęsknię za Panem. Kocham Go. Dziękuję Panu, że obdarował mnie łaską wiary i że mnie codziennie zaprasza na spotkanie ze Sobą. Modlę się, aby moja tęsknota nigdy nie zgasła, aby moja miłość do Niego zawsze była żywa i prawdziwa. Eucharystia jest jednością, ale Przeistoczenie jest dla mnie najbardziej szczególnym momentem. Przytaczam sobie wtedy wizje męki naszego Pana Cataliny Rivas, boliwijskiej mistyczki. Jezus przychodzi pod postacią chleba i wina – jest obecny pod tymi postaciami choć tego nie widzimy ale możemy przez wiarę doświadczyć Jego obecności. Trudno to ogarnąć rozumem ale tak jest bo On tak powiedział. Gdy to się dzieje uobecnia się wtedy w sposób bezkrwawy Jego Krzyżowa ofiara za nasze grzechy. On nas wtedy zbawia i chce abyśmy z tej tajemnicy miłości i miłosierdzia skorzystali. To niesamowite, że to co wydarzyło się kiedyś jest urealniane dziś w teraźniejszości. Nie wiem jak to się dzieje ale tak jest bo On o tym zaświadcza. Zaświadczają o tym również mistycy (widzący Boga) np. o. Pio który przez 50 lat mając na sobie stygmaty (ślady po męce ukrzyżowania Jezusa) przeżywał w realu to co się wydarzyło na Golgocie.

To bardzo budujące co powiedziałaś. Czy przyjmując Jezusa w Komunii św. masz jakieś wewnętrzne przeżycia? Czujesz Jego bliskość, miłość? Czujesz się posilona wewnętrznie? To bardzo intymne pytania, ale mogłabyś odsłonić rąbek Waszej bliskości?

  •  Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie dnia bez Mszy świętej. Nie da się w słowach ująć radości, bliskości i miłości, z którymi Pan przychodzi do mnie w Komunii świętej. Przez Eucharystię Pan kieruje i prowadzi mnie. Podczas adorowania Go, w ciszy, Jezus przemawia bezpośrednio do mego serca. Wiem, że myśli i pomysły, które pojawiają się podczas adorowania Pana, pochodzą od Niego. Jest to niezwykłe przeżycie, którego nie da się wyrazić słowami.

Czy Twoje przeżywanie Eucharystii ma związek z codziennym życiem i przemianą Twojego życia?

  • Pan Jezus przez Swoją obecność na Eucharystii prowadzi mnie drogą, którą dla mnie przygotował. Wiem, że bez codziennej Eucharystii nie byłabym w tym miejscu, w którym dzisiaj jestem.

Wspomniałaś o tym, że Jezus jest żywy i prawdziwy podczas Eucharystii i można Go spotkać również podczas adoracji. Co to takiego?

  • Adoracja jest dla mnie przedłużeniem spotkania eucharystycznego, w której Pan pod osłoną jest obecny pośród nas.

Jesteś z wykształcenia lekarzem, masz 34 lata... Nikt Cię nie będzie podejrzewał o zacofanie naukowe i ciemnotę, dlatego na koniec chciałbym Cię zapytać, co byś chciała przekazać tym, którzy mają trudność w spojrzeniu na Eucharystię?

  • Z serca polecam przeczytanie wizji Cataliny Rivas. Spojrzenie przez pryzmat wizji pomoże przybliżyć i odsłonić tajemnice Eucharystii. Bardzo też pomogły mi życiorysy świętych i ich opisy Mszy świętej. Ponadto, bardzo łatwym językiem, prawdy wiary przybliża Katechizm Kościoła Katolickiego.Najważniejsze dla mnie jest patrzenie oczyma wiary, o którą można zawsze prosić Pana i wiem, że poszukującego Pan Jezus nie zostawi...

Dziękuję za rozmowę i piękne świadectwo.

Rozmowę z Magdaleną przeprowadził ks. Remigiusz

wstecz